Spółdzielnia Piekarsko-Ciastkarska w Warszawie, zgodnie z podjętą w 2018 roku deklaracją dotyczącą wycofania jaj z chowu klatkowego, od stycznia 2025 roku we wszystkich produktach wykorzystuje wyłącznie jaja i masę jajową z alternatywnych rodzajów chowu, takich jak chów ściółkowy oraz wolny wybieg. 

W rozmowie z Januszem Kazimierczukiem, prezesem Spółdzielni Piekarsko-Ciastkarskiej, dowiadujemy się, jak wyglądał proces wycofywania jaj klatkowych z produkcji, jak firma komunikuje zmiany konsumentom i jakie korzyści niesie za sobą ta decyzja.

Fot. Prezes Janusz Kazimierczuk sklep SPC Smacznego Warszawo ul. Odlewnicza

Jak wyglądał proces eliminowania jaj klatkowych z Państwa produktów?

Proces ten przebiegał stopniowo. Pierwszym krokiem było wprowadzenie jaj z wolnego wybiegu do naszej oferty śniadaniowej. Następnie, sukcesywnie zastępowaliśmy jaja klatkowe w produkcji ciastkarskiej na te z chowu ściółkowego. Ważne dla nas było nie tylko wyeliminowanie jaj klatkowych, ale również utrzymanie wysokiej jakości naszych wypieków.

W jaki sposób informują Państwo konsumentów o zmianie źródła jaj w swoich produktach?

Informacja o tym, że nie używamy jaj z chowu klatkowego, znajduje się na naszej stronie internetowej. Dodatkowo komunikowaliśmy tę zmianę na naszych profilach społecznościowych: Facebooku i Instagramie. W menu dostępnym w sklepach również zamieściliśmy tę informację.

Jak te zmiany przyjęli klienci?

Otrzymaliśmy bardzo pozytywne reakcje. Coraz większa grupa świadomych konsumentów docenia działania na rzecz dobrostanu zwierząt i zrównoważonej produkcji. Szczególnie chwalona jest nasza oferta śniadaniowa, w której jaja odgrywają kluczową rolę. Klienci wyrażają również uznanie dla naszych ciast i innych wypieków, ceniąc ich wysoką jakość oraz smak.

Fot. Materiały Spółdzielni Piekarsko-Ciastkarskiej

Jakie są plany na przyszłość w kontekście dalszego rozwoju zrównoważonych praktyk?

Nieustannie dążymy do podnoszenia standardów naszych produktów i ich składników. Widzimy, że oczekiwania konsumentów wobec jakości i pochodzenia surowców stale rosną, dlatego pracujemy nad kolejnymi krokami w kierunku jeszcze bardziej zrównoważonej produkcji. 

Co radzą Państwo innym firmom w temacie rezygnacji z jaj klatkowych?

Rezygnacja z jaj klatkowych to krok w stronę bardziej odpowiedzialnej i nowoczesnej produkcji. Oczywiście wiąże się to z dodatkowymi kosztami. Dla firm takich jak nasza, które zużywają duże ilości jaj i masy jajowej, przejście na jaja nieklatkowe oznaczało znaczący wzrost kosztów części wyrobów. Zdajemy sobie sprawę, że wiele mniejszych piekarni i cukierni wciąż korzysta z jaj klatkowych, co pozwala im oferować niższe ceny. My jednak wierzymy, że takie decyzje budują zaufanie do marki i jej wartości. To inwestycja w wiarygodność i jakość.

Dowiedz się więcej o zmianach na rynku w zakresie rezygnacji z jaj klatkowych z raportu „Wycofanie jaj z chowu klatkowego. Podsumowanie postępów w branży spożywczej, handlowej i HoReCa” za rok 2024